20 min budowania dramy i napięcia po to żeby stwierdzić że motocykl leżał, jest naprawiony zgodnie ze sztuką i że przy kupnie warto zabrać ze sobą kogoś kto zdiagnozuje stan łącznie z obieraniem z owiewek. kurtyna !
Trochę nie rozumiem sensu filmu - jeśli motocykl się przewróci to już jest waszym zdaniem do wyrzucenia? Jeśli dobrze zrozumiałem to ktoś się przewrócił, ale mało poważnie, nic nie pogiął - wystarczyło zrobić kilka plastików a następnie został naprawiony zgodnie ze sztuką. Gdzie jest problem? W tym że można było mniej zapłacić gdyby wiadomo było od razu?
Dokładnie kolego jak mówisz, że można by było jeszcze po negocjować. Oczywiście motor bo upadku nie jest do wyrzucenia (nie przesadzaj kolego od razu) ale chodzi o to że ktoś szuka perełki i nie chce nawet by ten motor kiedyś leżał. Ja też tak mam w przypadku kupowania czegokolwiek gdzie płaci się duże pieniądze - ja to rozumiem. Z wyrazami szacunku koego
True, po tego typu filmach zaraz sie okaze ze żaden motocykl nie jest warty zakupu. Ubezpieczyciel był "hojny" wypłacił spore odszkodowanie, naprawa w postaci - jedynie wymieniony błotnik, a szkoda istotna w papierach zapisana. I co ? nie warto zakupić takiego motocykla? błąd. Motocykle nie są z samego plastiku. Ludzie wake up.
Jak tak sobie oglądam to mam wrażenie, że naprawdę „taniej” i bezpieczniej dla głowy i portfela kupić nowy moto np w leasingu dla mnie spokojna głowa w przypadku środków transportu jest ważniejsza bo zbyt dużo na codzień problemów jest żeby sobie ładować kolejne na własną prośbę. Łezka za twoim Tigerem 900 się jednak musi kręcić. Do tej pory nie rozumiem decyzji o sprzedaniu. Gdybym ja kupił TT900 to już bym zostawił dożywotnio tak mi się ten moto podoba.
Popieramten film to klik bayt i tyle , mi nowa Hayabusa się przewróciła na podjeździe bo stopkę źle złożyłem i co odrazu to powypadkowy moto ? Bez sensu !
Chłopie dorośnij ... tyle co żeś się napłakał w tym filmie to przekroczyło moją cierpliwość kilkukrotnie . Już po kilku minutach filmu da się wyczuć , że jesteś rozżalony na siebie i na cały otaczający świat za krzywdę jaka cię spotkała wraz z zakupem tego pięknego moto . Uciekaj do salonu po nowy motocykl
Mój brat w 2007 roku kupił sprowadzonego bandita 1200s 2002 z przebiegiem 16kkm. Później coś żeśmy w nim grzebali i wyszło że miał trochę skrzywioną kolumnę kierownicy, więc doszliśmy do wniosku że pewnie po dzwonie. I co? No w sumie to nic kurwa, naprostowaliśmy go, motocykl jest w rodzinie do dziś, ma 85k przebiegu, objechał bałkany parę razy, nigdy w niczym nie zawiódł. Serio przejmowanie się że coś leżało na boku, to jakaś totalna odklejka. Motocykle dzielą się na te co leżały i na te co będą leżeć.
I co? I nic kurwa😂😂😂😂 . Ja wolę jeździć prostym motocyklem a nie takim który nerwowo zachowuje się w zakrętach. Niektórym wystarcza sam fakt że motocykl odpala i pierdzi porusza się do przodu … to typowe podejście Marianów ze wsi .
Wydziwiasz. Motocykl używany. Prawidłowo naprawiony. Dzwona nie miał. Było iść do salonu nowy kupić. Problem z d..y wzięty i o tym film. Ten materiał oceniam negatywnie.
Myślałem, że jak się prowadzi kanał o motocyklach, to się jest guru w tej dziedzinie i nie trzeba czekać miesiąc do mechanika by zdjąć koło i owiewkę i że to mechanicy z całej Polski czekają na poradę.
Moim zdaniem Moto kupiłeś super, to że 8 letni sprowadzony motocykl z przebiegiem 40tyś km kiedyś gdzies leżał jest wrecz pewne. Pamietaj, motocykle dzielimy na te które już leżą, leżały, lub dopiero będą leżeć 😁 poza tym moto nie musiało mieć szlifa, ktos mógł po prostu o coś zachaczyć i uszkodzić owiewkę wraz z tarczą. Lub po prostu przewrócił mu sie sprzęt ze stopki. Wsiadaj i nabijaj kilometry a nie marudź 🙂
Moja Z750 leżała 3 razy: Raz na transalpinie w Rumunii, nie wcelowalem w zakręt. Raz w Wrocławiu zaopatrzyłem się na najpiekniejszą dupę wszechczasów, laska była na tyle śliczna, że zagapilem się i wbiłem w jakieś auto. Raz na parkingu.. nie mam usprawiedliwienia. Teraz moja Zeta jest pogięta lekko, lekko odrapana, po prostu wygląda cudnie. Uszczerbki tylko dodają uroku. Nie ma co się przejmować.
Hej jaką masz pewność czy też się nie wywrócisz jutro czy za tydzień po kupnie, i co wtedy, co powiesz sprzedając go kupującemu,że spuścisz mu połowę ceny za to że przy zawracaniu nie wbiłeś przez przypadek jedynki i nagle zwalił Ci się na lewą stronę i połamałeś owiewkę,to że jeździsz już kilka lat nie znaczy że nigdy go nie zarysujesz czy rozbijesz,tak że nie ma się co przejmować,co innego pogięta rama ,czy zajechany silnik
Dzisys. Moja żona kupiła sobie nowy motor. Na parkingu nie utrzymała i poleciał. Wymieniłem w nim uszkodzoną dźwignię od tylnego hamulca. Do tego zahaczyła lusterkiem o mój kufer jak byliśmy razem się przejechać i pękło. Lusterko wymienione na oryginał. To oznacza że nie mogę go sprzedać jako bezwypadkowa perełkę?
Mam 26 letnie Kawasaki GPX 600r. Kuzyn chciał oddać na złom więc odkupiłem od niego za 800 zł. Nowy olej, filtr, akumulator, wyczyszczone i zsynchronizowane gaźniki, olej w lagach. Wszystko robilem sam i śmiga dalej jak należy
Daniel, kupiłeś bardzo fajny motocykl. Nie czarujmy się - paciaki, jakieś szlify - to jest nasza codzienność. Jeśli motocykl ma prostą ramę, został dobrze naprawiony, jedzie prosto i się nie psuje - dobry zakup! To w końcu używka! Myślę, że długo nim pojeździsz i będziesz happy. A jak zrobisz paciaka to nie będzie bolało. Trzymaj się! LWG!
Czyli w skrócie. Kupiłeś używaną maszynę i zrobiliście 20 min film o tym ze ma ślady użytkowania? Co do nowych motocykli też nie zawsze jest kolorowo. Znajomy kupił nową tenere i w ciągu pierwszego roku był 4 razy w serwisie. Maszyna sprawna nic tylko jeździć
Sami sobie sprzedajemy bite, uszkodzone, naprawiane. Bo chcemy mieć. Mam dwa motocykle, oba po przejściach. W życiu by mnie nie było stać jakbym chiał kupić nowe. Naprawiłem co trzeba, mam fan i nie płakusiam w mankiet, że stopka nie oryginalna, a plastki połamane. Niech rzuci kamieniem ten co gleby nigdy nie zaliczył.
Tym filmem trochę sobie zaszkodziłeś, taki "polaczek-cebulaczek", który chce kupić nowe moto za 1/4 ceny. Kupujesz motocykl już nawet nie nowy ale dodatkowo 10tys. tańszy od perełki i twierdzisz, że to złom? Motocykle mają 2 koła i się przewracają, czasami na prawą, czasami na lewą stronę. Jeśli dobrze się prowadzi to po co szukać dziury w całym?
Z tym kupowaniem motoru i zabranie do ASO to nie jest takie proste Daniel. Po szukasz egzemplarza, znajdujesz i od razu chcesz jechać po niego. Nikt się nie umawia na oględziny za tydzień na przykład. A w ASO nie umówisz wizyty z dnia na dzień bo wszyscy są zarobieni. Z reguły trzeba się umówić na coś takiego co najmniej na tydzień wcześniej. Wszyscy wiemy jak to się odbywa - nic na cito nie załatwimy. Pozdrawiam.
Zwykła parkingówka była, może motocykl spadł na drugi i sie oparł w jednym punjkcie, dlatego reszta bez oznak napraw. Tarcze zmienione przy takim przebiegu ,przy tej wadze w litrowym szybkim motorze to norma , chyba że ktoś hamuje tylko tyłem - ale drame podkręcił łysy
Szukanie dziury w całym. Ktoś polakierował owiewkę w używanym motocyklu, więc pewnie felga jest krzywa😂 Trzeba było kupić nowy. Jakby wszyscy mieli jeździć motocyklami z polskiego salonu w stu procentach bezwypadkowymi to większość z nas z buta chodzi, a nie jeździ na motocyklu. Rozumiem, że jak Ci się ten motocykl przewróci to oddasz go na złom?
Wcale nie jest powiedziane jak to ująłeś że na 100% motocykl leżał na prawą stronę. A może ktoś miły wziął klucz i przeleciał sąsiadowi bądź upadło coś bądź oparl się. Jeśli wszystko reszta jest okej, nie sądzę żeby on leżał, a śmiem twierdzić że na 100% nie leżał.
Mnie zdziwiło by jak by nie leżał motocykl ,wiadomo że stereotyp Polaków jest że jak lizną asfalt bokiem to już należy się -50% ceny i sprzedawca świadomie czy też nie zataja fakt. To właśnie Cebulandia . Chcesz pewniaka nie bitego udaj się do Salonu weź mechanika ,lakiernika i sąsiada jeszcze bo jak okaże się bity to będziesz miał na kogo zwalić.
Obejrzałeś kilka motocykli a na koniec wspominasz ze sprawdzenie w aso kosztuje od 700 do 1200zl . Ja dziękuję za takie podpowiedzi na każdy motocykl wydać 1000zl na sprawdzenie obejrzeć ich 7 do tego paliwo czas i po miesiącu wydajesz dychę na sprawdzenie tych wszystkich motocykli poczym okazuje się że każdy miał zarysowaną owiewkę i nie kupuje żadnego bo nie ma idealnych urzywek . Brawo 👏
Bez przesady to tylko plastik. Sam zakupiłem motocykl który ma w papierach całkę. Szkoda niewielka, zwykly szlif po asfalcie i już przekroczyło wartość nowego motocykla. W zaleznosci gdzie się lepiej kalkuluje części kupowane aso lub ori uzywki. Mam moto które jest bardzo młode 1/3 taniej od perełek.
Daniel jak byś przy kupnie zauważył że na prawej stronie nie ma napisu 1000 to byś już wiedział i do tego nie trzeba było mechaników wynajmować, ale tak to już jest sprawdzamy najistotniejsze szczegóły ( nawet DOT opon) a nie widzimy rzeczy które są na wierzchu. Ja rok temu kupowałem motocykl i wydawało mi się że igla a w domu zobaczyłem że mam wypalone lustro w lampie - jak mogłem tego nie zauważyć :) samo życie...
Jeździłem z krzywą felgą po torze Poznań, regularnie na torze moto z przestawinym kołem o 2cm w bok względem fabryki (przeróbka)$. Znam takich co z krzywą ramą latali po torze i prawda jest taka, że wcale to nie wpływa tak bardzo na jazdę jak się wydaje.
Czyli jak motocykl się przewrócił to jest według ciebie niesprzedawalny ? A co w przypadku parkingówek ? Mógł się przewrócić ze stania i wtedy połamać owiewkę. Moim zdaniem nie dajmy się zwariować i jeżeli motocykl prosto jeździ i hamuje to nie ma co się bać i lamentować nawet w przypadku nie oryginalnych owiewek
Podpaliłeś się jak małolat. Zrobiłeś inspekcję po zakupową zamiast przed zakupową .Po tylu latach w branży to trochę słabo wygląda .Nawet wstyd się przyznawać😊
Inspekcja przed zakupowa jest niemożliwa kolego. Jedynie pobieżnie można coś stwierdzić. Nawet najlepszy mechanik nie biorąc go na warsztat i nie odkręcając kilku śrubek nie stwierdzi czy moto jest idealne. Umówienie fachowca na już czy umówienie wizyty w ASO tego dnia jest niemożliwe w dzisiejszych czasach. Trzeba co najmniej tygodnia żeby wbić się w grafik gdziekolwiek i z kimkolwiek. A na motor z ogłoszenia nie powiesz sprzedającemu żeby poczekał tydzień na Ciebie. Przecież wszyscy wiemy jak to się odbywa. No chyba że masz takie meeega chody :)
@@Piotr-f7g Kolego nie zgadzam się z tobą. Zacznę nietypowo. Ostatnie swoje auta kupowałem zlecając pełne oględziny i diagnostykę wyspecjalizowanym firmom.Ja po nie na drugi koniec Polski jechałem tylko żeby odebrać gotowca,chociaż i tak nie musisłem tego tobić bo mogli dowieźć pod dom.Z tej samej metody skorzystałem kupując moto. Są firmy które się tym zajmują. Płacisz kasę dajesz namiar na moto .Jak sprzedający nie ma nic do ukrycia to się nie burzy. Oględziny ,diagnostyka, weryfikacja historii,jazda próbna ,300 zdjęć szczegółowych ,filmiki itd. grubość lakieru i wszystko co tylko można zweryfikować.Na końcu pełen raport czy warto czy nie warto,czy warto ale negocjować bo to czy tamto.Jeszcze nigdy nie wtopiłem.Inna opcja to zlecasz takiej firmie .Konkretne zlecenie.marka rocznik,przebieg,kolor ,kwota.Oni ci znajdują sprzęt i biorą odpowiedzialność czytaj dają gwarancję.Tak że jak widzisz można. Polecam to rozwiązanie
@@piotrekswierzy2232 Nie wiem jakich technik używają w przypadku plastiku kolego . Ale jeśli odkręcisz owiewkę to widać od dołu czy była naprawiana - spawana czy nie, wprawne oko wychwyci również dodatkowe lakierowanie, zweryfikuje ewentualne ori naklejki itd .Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie dlatego powierzam tą pracę profesjonalistom .Dlatego dziwi mnie że gość który prowadzi taki kanał jak mówi miał 15motocykli udziela mnóstwa porad różnym świeżakom " poległ" na tak oklepanym temacie .
@@mgdz4655chyba raczej przestrzega.. przy moto niestety problem z tym że jest tworzywo i z tym sprawdzaniem mikronów, odcieni nie wychodzi.. zresztą co za problem podmienić owiewkę skoro śruby nie są lakierowane jak w przypadku samochodu?🤨
To znaczy że jak "łysu" miał w motobandzie na bodaj cbf 500 wywrotkę to z dobrego motocykla zrobił złom? Jak się kupuje używany motocykl to chyba bierze sie to pod uwagę? Ważne byle poskładane było zgodnie ze sztuką
Daniel jest dobry w opowiadaniu pierdół i nabijaniu wyswietlen. Kazdy trzezwo myslacy czlowiek wie ze kazdy sprowadzony pojazd z niskim przebiegiem musi byc po strzale mniejszym badz wiekszym. Wystarczy wejsc na zagraniczne strony z pojazdami i sprawdzic ile kosztują pojazdy z malym przebiegiem - na pewno nie sa tansze niz u nas w pl
Nie koniecznie leżał. Skoro tylko ten plastik był malowany, to może po prostu miał jakieś duże zarysowanie, np podczas parkowania w garażu czy coś. Cała reszta jest ok, nawet tłumik i zasiłek, więc raczej nie leżał. Przesadzasz
Tarcze przy glebie by poszly? Mi sie skrzywila jak przy uderzeniu przodem w prog auta kolo wpadlo miedzy kolo a drzwi auta i tarcza wtedy przywalila w pordzewialy prog. Zawias przedni sie pogial. Pierwsze co to zawiazlem sprawdzic geometrie ramy. Byla jak z fabryki. Jedna laga wyprostowana, druga kupiona nowa. Moto po zlozeniu jezdzi jak nowe. Po tamtej kolizji zrobilem kolejne 65 tys km. Przezyl low sida przy 70. To pekla czacha i tylna owiewka sie przytarla lekko. A ze byl oklejony to teoche szpachli, zgrzanie owiewki z powrotem i okleic te elemnty. Tani temat. Szlif na nowych gumach przy dohamowaniu i nawrocie, jakies 15km/h to nic sie nie stalo praktyxznie. Motocykle wcale nie sa takie delikatne ze po lekkiej glebie sa do kasacji.
Oby każdy motocykl miał taką historię . Są dużo gorsze i jeżdżą Ubezpieczalnie powinny prowadzić ogólnodostępne bazy gdzie po nr Vin można było by sprawdzić ,czy wypłacane było odszkodowanie na pojazd do tego zdj ze zdarzenia . I tak wysyła się zdj i opis więc to żaden problem . Jedynie problem to by mieli handlarze ,komisy 🤣🤣🤣🤣
Nie zgadzam się z przesłaniem tego filmu. Nawet jeśli był mocny dzwon a felga, lagi i tarcze zostały wymienione na oryginał to w czym problem? Jeżeli da się wymienić wszystkie uszkodzone podzespoły na oryginalne to nikt nie powinien mieć zastrzeżeń. Co za różnica czy montuje je fabryka czy ktoś później podczas profesjonalnej naprawy? Rozumiem gdyby był złożony na tanich zamiennikach wtedy trzeba by wydać dużą kasę i zrobić jak należy i po tym śmiało można stwierdzić że to w pełni sprawny bezpieczny pojazd.
Pięć lat temu kupiłem używaną hondę deauville 650 z 2009r z przebiegiem wówczas 97000km, (równie dobrze mogła już mieć i 197 tysi).,przez ten czas zrobiłem nią prawie 40 000km czyli średnio w sezonie ok 8000km, motor kupiłem lekko umęczony wizualnie, jedyną rzeczą po kupnie był zakup nowych opon, mechanicznie nie zrobiłem przy niej totalnie nic, nie jestem estetą tylko motocyklistą praktykiem, z ciekawości, hanię w 2019r kupiłem za 5000 zł. Nadal jeździ i ma się zupełnie dobrze, nigdy mnie nie zawiodła. Śmieszą mnie tacy motocykliści których często widuję i mam okazję poznać w różnych częściach Europy czy Polski, lśniące motory, czyste ubranka i bryki po ileś tam tysięcy plnów tylko po to żeby się potem lansować na fejsie 👍🤣Generalnie wracając do Twojego materiału, to się chwalisz czy płaczesz nad samym sobą??
Kupił by ktoś plastik z naklejką i nic byś się nie zorientował że leżał. Jak nie ma innych śladów po uderzeniu to nie ma co się mazać , no ale rozumiem Ciebie kupując motocykl bez wypadkowy dokładając do niego jakieś kilka groszy na plus ze względu na stan można się zawieść dowiadując się że jednak coś tam było grzebnięte... :) Serce ma byc zdrowe to najważniejszze, plastik pewnie w Kawasaki koszuje 1500 pln więc pierwsze co bym zrobił to zamówił nowy w ASO i go wymienił zawód trochę by zniknął :) Kupiłem raz tak motocykl obejrzeliśmy go w trzech po przyjeździe okazał sie powypadkowym i od tamtej pory wolę obejrzeć motocykl w trzech plus dać 400-500zł osobie która zajmuję się tym na co dzień by go przejrzała, na codzień jak się nie ma z tym styczności to zawsze coś może umknąć uwadze w świetle blasku motocykla na który jesteśmy nagrzani !
A mi porysowali lagę w serwisie. Zauważyłem dopiero przy myciu kilka tygodni potem. Polookałem na zdjęciach i w poprzednim sezonie rysy nie było a teraz jest a leżeć nie leżałem. Gmol mam otarty bo... na MOPie zapomniałem wystawić nóżkę parkując. Także wiesz... Chill out men!🤪
A jak sprawdziłeś czy ten drogi dom sprzedającego i te auta na podjeździe są jego? Trochę socjotechniki i można nabrać każdego, wzbudzić zaufanie i omamić. Głowę daję że motocykl pójdzie na handel dalej.
Nowy Versys 1000 kosztuje 62k, po odliczeniach podatków wyjdzie z 45k. Czyli tyle samo co ten, bo jeszcze pewnie coś wyjdzie do roboty... Taki zakup nie ma żadnego sensu. Wziąć nowy w leasing i płacisz tysiaka z hakiem miesięcznie, jeździsz nowym sprzętem i się niczym nie przejmujesz.
Skad wiesz, ze leżał? A jak tylko ktoś zarysował owiewkę o jakiew krzaki lub inną przeszkodę? Owiewka była połamana lub przelakierowana z innego koloru? Jak dla mnie, gdyby leżał to uszkodzenia bylyby na tyle duże, że prawdopodobnie naprawa bylaby finansowana z ubezpieczenia i wyszloby to w raportach. Za dobrze wygląda na paciaka i garażową naprawę.
Kupiłeś moto z Włoch, powinieneś wiedzieć że tam najważniejsza jest czerwona kreska, do tego przejeźdzają po 20 tyś rocznie średnio. Czy dalej sądzisz że on tak mało przejechał i nie ma podzespołów wydymanych? :) a może te silniki wytrzymują 100kk i jest dobrze. Motocykle z włoch mają jeszcze 1 istotną cechę, tam serwisów prostuących ramy, lagi i półki jest jak u nas na granicy punktów korekty licznika. Po prostu kupujesz moto dobrze naprawione. Tam jest ciepło prawie cały rok, taki warsztat jest wstanie zapłacić 20k euro za klatkę do prostowania ramy bo mu się to zwróci, podobnie lagi czy półki. U nas ze świeczką szukać kogoś kto dobrze wyprostuje nawet felgę motocyklową. U nas moto traktowane jest jak złoty gral, we Włoszech, Indiach czy Chinach to jest środek powszechny jak stary Passat i umieją to naprawiać. Masz dobrze naprawione moto, lepszego nie dostaniesz w tych pieniądzach. Części nowe są bardzo drogie ostatnio liczyłem to takiego horneta nowego kupisz za chyba 36kk ale jak złożysz z części ASO to pod 200k podejdzie.
Jeśli to była mała wywrotka to po co kręcić dramę sam mówiłeś że jeździłeś gorszymi trupkami więc taka mała gleba to nie problem no chyba że chodzi o kasę że 40kola a tu coś było jeśli tak to trzeba było iść do salonu a nie kupować uzywany
Ja bym się nie przejmował powypadkowym sprzętem...Ważne jest jak jest naprawiony...Troche nie rozumiem kiedy ludzie kupują 15 letnie motocykle i musi mieć orginalny lakier..
Moja kawa wywróciła się na postoju w górach ,w Austria .Moja wina ,bo postawiłem na nierównym terenie . Koledzy pomogli mi podnieść ,gdyż z kuframi troche wazy .efekt porysowany kufer , touchpad , manetka osłona przednia .Poza tym nic.pojechałem dalej kolejne 3 tys km . Po powrocie naprawa w ASO,bo sprzęt roczny i w leasingu. I co? Bede sprzedawał jako bezwypadkowy ,fotki mam ,fakturę naprawy . Tak przy okazji serwis wszystko wymienił na nowe włącznie z kufrem ,który mi oddali . Dalej jestem H2S2 ZAFASCYNOWANY . Myśle ,ze materiał dobry, podobnie jak opisany Versys . Wywrotka to nie wypadek .
Raz kupiłem tylko używany motocykl- cbr250 świadomy zakup w dobrym był stanie. Wymieniłem płyny, klocki, opony, na torowe i służył przez rok do doskonalenia jazdy tylko na torze. Po roku był wszędzie poprzecierany a na koniec tak dostawał w dupę na duzym torze że olej bokami leciał. Dobrze mi slużył. Ale co wycwiczylem to moje. Reszte moto mialem nowych z salonu bylo ich trzy. O dziwo zaden nie szlifował asfaltu. Kazdy sprzedalem w ciagu chwili. pamietam moj pierwszy motocykl nowy odcrazu po zdaniu prawa jazdy byl to suzuki gladius 2011 rok. Jak go sprzedawalem przyjechala po niego dziewczyna z kolezanką z okolic Poznania. Przyjechaly usmiechniete, wyluzowane, ogladaly moto moze z 5 minut, wogole sie na tym nie znały i kupiła.😊 Powiedziałem jej ze miala szczescie ze kupila odemnie w stanie idealnym gdyz po takim ogladaniu to moglaby kupic szrota. Jak wrocila do siebie dzwonila do mnie ze oddala moto znajomemu mechanikowi i ten stwierdzil ze kupila nowy 2 letni morocykl.
5:23 nie ma tez słowa "som", które pojawia się w Twoich materiałach wielokrotnie 😂 Albo "jazdom testowom" 6:03. Kurczę, strasznie mnie to wnerwia, a chcę oglądać Twoje filmy. Proszę, popracuj trochę 😊
Moto fajne. Mam nadzieję, że jeśli kiedyś będziesz go sprzedawal to nie trafisz na osobę która obejrzała ten film. Napewno będzie chciała utargować połowę ceny.
Ja myślę że to duży wysoki ciężki motocykl I komuś po prostu przewrócił się na bok na postoju także nie ryj sobie Daniel bani tylko ciesz się super motocyklem .
Trochee poleciałeś po bandzie , z tego co pokazałeś i opisałeś to ma malowany robiony 1 plastik, nawet nie możesz stwierdzić czy leżał bo nie leżał po prostu uszkodził ktoś jedną cześć i ja naprawił może czymś przywalił albo o coś opar i pękło . Od razu dramat robisz z niczego nawet w salonie mogło uszkodzić i naprawić i sprzedać jako nowy
Przy wartości tego moto w momencie kiedy najprawdopodobniej miało tego "paciaka" to biorąc pod uwagę że pewno leżał z kuframi można założyć że wymienili kufer, tlumik, i co tam cza było na nowy z ASO, pewno z autocasco, resztę podmalowali, wymienili tarcze i się kolejni właściciele cieszyli do dziś, może i Ty się będziesz nawet cieszył. Pozdro
@@krzysztofarndt207 pierdzieli o niczym jak amerykanie, najlepsi to byli Tetul z American chopper z Discovery- " tu mamy śrubkę, tę śrubkę wykręcimy, po wykręceniu śrubki będzie można zdemontować element, wykręcamy w lewą stronę zdjęcie tego elementu to ważna rzecz, taki zdjęty elemnt po odkręceniu śrubki w lewo spowoduje że element ten łatwo zostanie zdjęty i teraz możemy w tym miejscu zamontować nowy element który zamocujemy NOWĄ specjalną śrubką" i srata ta ta ta ,mowa trawa o niczym. Motocykl leżał no tragedia i jak teraz żyć?
@@krzysztofarndt207 on się tak zna na motorach jak pies na gwiazdach, grubas z parciem na szkło zobacz jego pierwsze filmy na motobanda przecież to amator totalny. Takie kanały to powinien prowadzić jakiś mechanik, zawodnik czy coś a nie typ co zdał prawko i lubi motory xd
Kiedyś mój skuter przewrócił się w garażu i straty były większe niż w tym przypadku więc czy miałem go zezłomować? Czy po wymianie lustra , owiewki i klamki był gorszy ? Czy powinienem informować człowieka który go ode mnie kupił że to jest skuter powypadkowy? (Oczywiście powiedziałem o tym zdarzeniu i dołożyłem wymienione elementy)
Dlatego ja kupuję motocykle tylko po szlifie i sam sobie naprawiam, żeby znać historię. Ale potem niestety, przyjeżdżają kupujący amatorzy i prawie nikt nie jest w stanie docenić bezwypadkowości i dobrego stanu technicznego. W zamian narzekają na ryski przy przebiegu 35 tys. km... A z Włoch bym nigdy motocykla nie wziął, bo tam mają sezon cały rok. A jeszcze jak na motocykl turystyczny, to bardziej bym się obawiał czy nie ma nalatane więcej km, a nie jakiejś śmiesznej owiewki.
Włosi wyjątkowo nie szanują pojazdów. Ponadto spora część Włoch to słony klimat morski, więc pojazdy dostają więcej soli i wilgoci, niż w Polsce, Niemczech czy Szwajcarii.
Dlatego oglądam RRMoto bo film zrobiony jest naprawdę bardzo dobrze na co zwrócić uwagę przy zakupie i czy w ogólnym rozrachunku nawe moto będzie bardziej opłacalne,bo właśnie bezpieczeństwo i zdrowie jest dużo więcej warte 👍
Za takie smętolenie to powinni prawko na moto zabierać :) Owiewka malowana dramat. Ja w swoim bak pomalowałem bo mi pies podrapał i wcale nie musiał leżeć to co już złom ?Tak więc nie każde moto musiało leżeć. Koleżce sąsiad papierem ściernym objechał maszynę bo mu pod oknem parkował. Też pomalował. Tak więc nie każde moto miało dzwona . Ale żeby takie mameje pitolić. Muszę się napić :)
Wystarczy, że motocykl był sprowadzony zza granicy. To jest wystarczająca informacja świadcząca o tym, że motocykl na pewno nie jest bezwypadkowy/bezkolizyjny. Wielokrotnie mówi się o tym, że nie opłaca się sprowadzać zza granicy pojazdów, czy to samochodów, czy motocykli. A przynajmniej nie opłaca się sprowadzać pojazdów całkowicie sprawnych i nieuszkodzonych. Dlaczego przykładowo Niemiec miałby oddać używanego BMW R 1250 GS za 50 tys. zł z przebiegiem 100 tys. km, żeby polski handlarz miał go sprzedać za 55 tys. zł? Polski handlarz sprowadzi od "kolorowego" motocykl z kradzieży, albo powypadkowy, ale poskładany z trzech, nawet przebiegu nie musi zbijać. Głupi człowiek zobaczy cenę i weźmie go, a potem będzie narzekać, że trzeba go naprawiać. W życiu miałem 3 jednoślady. Motorower kupiłem nowy z salonu. Jak coś się chrzaniło, jeździłem do serwisu na gwarancję. Ale po ponad 7 latach go sprzedałem z palcem w nosie, bo nabywca widział, że o niego dbałem, mimo że oczywiście swoje przeżył i kilka rys nabył. Pierwszy motocykl kupiłem za śmieszne pieniądze licząc się z tym, że będzie do poprawienia, ponieważ poprzedni właściciel naprawiał go tylko wtedy, gdy coś się zepsuło, więc nie trzymał się interwałów serwisowych. Po 6 latach włożyłem w niego tak dużo kasy, że mógłbym kupić sobie nówkę z salonu, jakbym jeszcze kilka tysiaczków dołożył. Drugi motocykl kupiłem od znajomych z komisu, którzy pośredniczyli w sprzedaży motocykla, który poprzedni właściciel miał 16 lat. Dziadek jeździł nim z roku na rok coraz mniej, ale motocykl wyglądał wizualnie bardzo dobrze, wręcz fenomenalnie. Patrząc na jego cenę, która była jedną z najwyższych na rynku, stwierdziłem, że chociaż ten może będzie w dobrym stanie. Oczywiście okazało się, że jednak nie i w pół roku wyłożyłem 4 tys. zł, bo okazało się, że wszystko wyglądało dobrze, póki nie zacząłem go rozkładać. Kupowanie używanego motocykla zawsze takie będzie. Ktoś z jakiegoś powodu taki motocykl sprzedaje. Albo niewygodny, albo zaczyna się psuć, albo już się coś zepsuło. Nie ma ludzi, którzy za pół darmo oddadzą sprawną maszynę. Albo jest drogi i ludzie narzekają, że jest drogi, albo kupują tanio i narzekają, że jest zepsuty i trzeba go naprawiać. Się rozpisałem. Pozdrawiam i znikam.
Versys 1000 to świetny sprzęt. Zrobiłem takim ponad 50kkm. Wymiana oleju, klocki, napęd i... malowanie plastików jak braklo nogi. Takie to życie motocykli i motocyklistów. Jedna malowana owiewka nie powinna odbierać frajdy z dalszego użytkowania. 40tys.za taki stan i wyposażenie to rynkowa cena. Film dramat. Nic nie wnosi. Ale się klika, na co sam dałem się złapać 😂
Reklamuj sobie RRmoto, kolego. I tak powinno pozostać. Kupujesz używany motocykl i spodziewasz się , że ktoś zrobił 50 tys. km w salonie przed telewizorem? Przecież to tylko jeden plastik!!! Jeśli jesteś takim doświadczonym motocyklistą, dajesz rady innym...to powinieneś wiedzieć, że motocykle dzielą się na te co leżały i będą leżeć...nawet te nowe w salonach...siejesz ferment i tyle. Zrób pomiar zawieszenia, pomiar ramy...jesli Versys powypadkowy to od razu wyjdzie...a tak to zwykłe marudzenie amatora, że nie udało się kupić kilkuletniego używanego/nieużywanego moto. Szkoda czasu ...
Skoro jeździ, skręca i wszystko jest w porządku to po co ten lament ! Ciesz się z jazdy , bo to kawał fajnego motocykla . Tylko biegi zmieniaj ze sprzęgłem bo to bolączka tego sprzętu, ....
Dlatego wole wziac kredyt o oddac wiecej bankowi niz handlarzowi czy nawet nie swiadomemu kolesiowi za moto ktore jest po przygodach za granica bo kazde jest dlatego jest tansze inaczej handlarze nie zarobią bo wiecej niz cena rynkowa nie zarobia .Tyle
warto korzystać z usług takich firm, co pojadą i sprawdzą moto za nas? Do tego porobią fotki + raport z oględzin. Coś a'la motocontroler, tylko że na moto?
hahaha ....Ale wydziwiasz , masakra jakaś szybka do spolerowania a nie do wymiany , to że coś leżało nie płacz wszystko prawie leżało nie raz w salonie coś się przewróci , zachowujesz się jak typowa baba a nie motocyklista .
W 2020 roku kupowałem MT-07. Zakres. Maks 2 lata moto i przebieg do 5k km. Ceny oscylowały w okolicach 23-24 000 zł. Nówka z salonu - 28 000 + gratis akcesoria do 2000zł. Wybór był prosty - salon i nie żałuję.
@@Ciongle_MaoSuper. Dzięki za informacje. Zdajesz sobie sprawę że nie o to chodziło? :) Proponuję raz jeszcze obejrzeć końcówkę:) Pozdrawiam serdecznie :)
Średnio rozumiem sensowność zakupu. Za 37 000 możesz mieć nowego V stroma 650. Lżejszy, ciągnie od dołu, dobrze się składa, więc jeśli chodzi o przyspieszenie i przechodzenie przez winkle pewnie nie byłoby aż tak dużej różnicy...Ja właśnie V-Stroma kupiłem, ale nie miałem dylematów bo cena do jakości, stanu (nowy) i tego co się dostaje w zamian nie pozostawiała żadnego pola do rozważań...Pozdro !
@@marmolada111 do specjalisty to on powinien się udać.. tylko z innej profesji. Odkąd go napotkałem w internecie to zrobił na mnie wrażenie nie powiem kogo i niestety po dziś dzień nic się nie zmieniło. Fachowiec 🙂
Rozmyslam zakup z salonu CF Moto 700 MT oraz CF Moto 450 MT, wezmiecie na testy? Bo nie wiem czy sie opyla a troche wymogów mam, chodzmy mozliwosc podniesienia kanapy.
20 min budowania dramy i napięcia po to żeby stwierdzić że motocykl leżał, jest naprawiony zgodnie ze sztuką i że przy kupnie warto zabrać ze sobą kogoś kto zdiagnozuje stan łącznie z obieraniem z owiewek. kurtyna !
przeciez filmik musi miec odpowiedni czas... wiec wiesz...
dzieki! za uratowanie mojego casu ..... ech teraz musze uwazac na filmy tego Pana ;)
Trochę nie rozumiem sensu filmu - jeśli motocykl się przewróci to już jest waszym zdaniem do wyrzucenia? Jeśli dobrze zrozumiałem to ktoś się przewrócił, ale mało poważnie, nic nie pogiął - wystarczyło zrobić kilka plastików a następnie został naprawiony zgodnie ze sztuką. Gdzie jest problem? W tym że można było mniej zapłacić gdyby wiadomo było od razu?
Dokładnie kolego jak mówisz, że można by było jeszcze po negocjować.
Oczywiście motor bo upadku nie jest do wyrzucenia (nie przesadzaj kolego od razu) ale chodzi o to że ktoś szuka perełki i nie chce nawet by ten motor kiedyś leżał. Ja też tak mam w przypadku kupowania czegokolwiek gdzie płaci się duże pieniądze - ja to rozumiem. Z wyrazami szacunku koego
True, po tego typu filmach zaraz sie okaze ze żaden motocykl nie jest warty zakupu.
Ubezpieczyciel był "hojny" wypłacił spore odszkodowanie, naprawa w postaci - jedynie wymieniony błotnik, a szkoda istotna w papierach zapisana. I co ? nie warto zakupić takiego motocykla? błąd. Motocykle nie są z samego plastiku. Ludzie wake up.
No o czymś trzeba te filmy ciągle kręcić przecież 🙂
Jak tak sobie oglądam to mam wrażenie, że naprawdę „taniej” i bezpieczniej dla głowy i portfela kupić nowy moto np w leasingu dla mnie spokojna głowa w przypadku środków transportu jest ważniejsza bo zbyt dużo na codzień problemów jest żeby sobie ładować kolejne na własną prośbę. Łezka za twoim Tigerem 900 się jednak musi kręcić. Do tej pory nie rozumiem decyzji o sprzedaniu. Gdybym ja kupił TT900 to już bym zostawił dożywotnio tak mi się ten moto podoba.
Popieramten film to klik bayt i tyle , mi nowa Hayabusa się przewróciła na podjeździe bo stopkę źle złożyłem i co odrazu to powypadkowy moto ? Bez sensu !
Chłopie dorośnij ... tyle co żeś się napłakał w tym filmie to przekroczyło moją cierpliwość kilkukrotnie .
Już po kilku minutach filmu da się wyczuć , że jesteś rozżalony na siebie i na cały otaczający świat za krzywdę jaka cię spotkała wraz z zakupem tego pięknego moto .
Uciekaj do salonu po nowy motocykl
Mój brat w 2007 roku kupił sprowadzonego bandita 1200s 2002 z przebiegiem 16kkm. Później coś żeśmy w nim grzebali i wyszło że miał trochę skrzywioną kolumnę kierownicy, więc doszliśmy do wniosku że pewnie po dzwonie. I co? No w sumie to nic kurwa, naprostowaliśmy go, motocykl jest w rodzinie do dziś, ma 85k przebiegu, objechał bałkany parę razy, nigdy w niczym nie zawiódł. Serio przejmowanie się że coś leżało na boku, to jakaś totalna odklejka. Motocykle dzielą się na te co leżały i na te co będą leżeć.
I co? I nic kurwa😂😂😂😂 . Ja wolę jeździć prostym motocyklem a nie takim który nerwowo zachowuje się w zakrętach. Niektórym wystarcza sam fakt że motocykl odpala i pierdzi porusza się do przodu … to typowe podejście Marianów ze wsi .
Wydziwiasz. Motocykl używany. Prawidłowo naprawiony. Dzwona nie miał. Było iść do salonu nowy kupić.
Problem z d..y wzięty i o tym film.
Ten materiał oceniam negatywnie.
To nie oglądaj. Straciłeś czas! Kup małpkę i wypij. Się uspokoisz!
Myślałem, że jak się prowadzi kanał o motocyklach, to się jest guru w tej dziedzinie i nie trzeba czekać miesiąc do mechanika by zdjąć koło i owiewkę i że to mechanicy z całej Polski czekają na poradę.
Moim zdaniem Moto kupiłeś super, to że 8 letni sprowadzony motocykl z przebiegiem 40tyś km kiedyś gdzies leżał jest wrecz pewne. Pamietaj, motocykle dzielimy na te które już leżą, leżały, lub dopiero będą leżeć 😁 poza tym moto nie musiało mieć szlifa, ktos mógł po prostu o coś zachaczyć i uszkodzić owiewkę wraz z tarczą. Lub po prostu przewrócił mu sie sprzęt ze stopki. Wsiadaj i nabijaj kilometry a nie marudź 🙂
Moja Z750 leżała 3 razy:
Raz na transalpinie w Rumunii, nie wcelowalem w zakręt.
Raz w Wrocławiu zaopatrzyłem się na najpiekniejszą dupę wszechczasów, laska była na tyle śliczna, że zagapilem się i wbiłem w jakieś auto.
Raz na parkingu.. nie mam usprawiedliwienia.
Teraz moja Zeta jest pogięta lekko, lekko odrapana, po prostu wygląda cudnie. Uszczerbki tylko dodają uroku. Nie ma co się przejmować.
Hej jaką masz pewność czy też się nie wywrócisz jutro czy za tydzień po kupnie, i co wtedy, co powiesz sprzedając go kupującemu,że spuścisz mu połowę ceny za to że przy zawracaniu nie wbiłeś przez przypadek jedynki i nagle zwalił Ci się na lewą stronę i połamałeś owiewkę,to że jeździsz już kilka lat nie znaczy że nigdy go nie zarysujesz czy rozbijesz,tak że nie ma się co przejmować,co innego pogięta rama ,czy zajechany silnik
Dzisys. Moja żona kupiła sobie nowy motor. Na parkingu nie utrzymała i poleciał. Wymieniłem w nim uszkodzoną dźwignię od tylnego hamulca. Do tego zahaczyła lusterkiem o mój kufer jak byliśmy razem się przejechać i pękło. Lusterko wymienione na oryginał. To oznacza że nie mogę go sprzedać jako bezwypadkowa perełkę?
Masz rację. Ale z drugiej strony... własna szrama jednak mniej boli. Bo wiesz jak powstała :)
stary, jedź to zezlomuj, chcesz kogoś zabić?
Tak wyglądają specjaliści z internetu.. Fajnie jak się ktoś zna trochę na tym, o czym opowiada.
Mam 26 letnie Kawasaki GPX 600r. Kuzyn chciał oddać na złom więc odkupiłem od niego za 800 zł. Nowy olej, filtr, akumulator, wyczyszczone i zsynchronizowane gaźniki, olej w lagach. Wszystko robilem sam i śmiga dalej jak należy
Daniel, kupiłeś bardzo fajny motocykl. Nie czarujmy się - paciaki, jakieś szlify - to jest nasza codzienność. Jeśli motocykl ma prostą ramę, został dobrze naprawiony, jedzie prosto i się nie psuje - dobry zakup! To w końcu używka! Myślę, że długo nim pojeździsz i będziesz happy. A jak zrobisz paciaka to nie będzie bolało. Trzymaj się! LWG!
Czyli w skrócie. Kupiłeś używaną maszynę i zrobiliście 20 min film o tym ze ma ślady użytkowania? Co do nowych motocykli też nie zawsze jest kolorowo. Znajomy kupił nową tenere i w ciągu pierwszego roku był 4 razy w serwisie. Maszyna sprawna nic tylko jeździć
Daniel nie ma co się rozżalać nad jakąś malowaną owiewką! Piękna maszyna! Tylko jeździć! Nagraj film jak się maszyna sprawuje, pozdro!
Sami sobie sprzedajemy bite, uszkodzone, naprawiane. Bo chcemy mieć. Mam dwa motocykle, oba po przejściach. W życiu by mnie nie było stać jakbym chiał kupić nowe. Naprawiłem co trzeba, mam fan i nie płakusiam w mankiet, że stopka nie oryginalna, a plastki połamane. Niech rzuci kamieniem ten co gleby nigdy nie zaliczył.
Tym filmem trochę sobie zaszkodziłeś, taki "polaczek-cebulaczek", który chce kupić nowe moto za 1/4 ceny. Kupujesz motocykl już nawet nie nowy ale dodatkowo 10tys. tańszy od perełki i twierdzisz, że to złom? Motocykle mają 2 koła i się przewracają, czasami na prawą, czasami na lewą stronę. Jeśli dobrze się prowadzi to po co szukać dziury w całym?
No nie rozumie tej dramy. Panowie super moto o czym tu gadać. Jak ja bym to przyzywał w taki sposób to chyba nigdy bym nie kupił używanego moto.
Z tym kupowaniem motoru i zabranie do ASO to nie jest takie proste Daniel. Po szukasz egzemplarza, znajdujesz i od razu chcesz jechać po niego. Nikt się nie umawia na oględziny za tydzień na przykład. A w ASO nie umówisz wizyty z dnia na dzień bo wszyscy są zarobieni. Z reguły trzeba się umówić na coś takiego co najmniej na tydzień wcześniej.
Wszyscy wiemy jak to się odbywa - nic na cito nie załatwimy.
Pozdrawiam.
Zwykła parkingówka była, może motocykl spadł na drugi i sie oparł w jednym punjkcie, dlatego reszta bez oznak napraw. Tarcze zmienione przy takim przebiegu ,przy tej wadze w litrowym szybkim motorze to norma , chyba że ktoś hamuje tylko tyłem - ale drame podkręcił łysy
Chcielibyśmy, żeby wszystkie motocykle były tylko tak uszkodzone 😂
Trzeba mieć IQ kuli do kręgli, żeby słuchać opini tego gościa.
Jak kupisz nowy motocykl i szanujesz,dbasz to będziesz miał łatwiej sprzedać w przyszłości ✌️
Szukanie dziury w całym. Ktoś polakierował owiewkę w używanym motocyklu, więc pewnie felga jest krzywa😂 Trzeba było kupić nowy. Jakby wszyscy mieli jeździć motocyklami z polskiego salonu w stu procentach bezwypadkowymi to większość z nas z buta chodzi, a nie jeździ na motocyklu. Rozumiem, że jak Ci się ten motocykl przewróci to oddasz go na złom?
Nie musi oddać na złom, wystarczy, że powie kupującemu o paciaku. Rozumiesz ?? Jeśli nie, to czytaj od początku.
Wcale nie jest powiedziane jak to ująłeś że na 100% motocykl leżał na prawą stronę. A może ktoś miły wziął klucz i przeleciał sąsiadowi bądź upadło coś bądź oparl się. Jeśli wszystko reszta jest okej, nie sądzę żeby on leżał, a śmiem twierdzić że na 100% nie leżał.
Mnie zdziwiło by jak by nie leżał motocykl ,wiadomo że stereotyp Polaków jest że jak lizną asfalt bokiem to już należy się -50% ceny i sprzedawca świadomie czy też nie zataja fakt. To właśnie Cebulandia . Chcesz pewniaka nie bitego udaj się do Salonu weź mechanika ,lakiernika i sąsiada jeszcze bo jak okaże się bity to będziesz miał na kogo zwalić.
Obejrzałeś kilka motocykli a na koniec wspominasz ze sprawdzenie w aso kosztuje od 700 do 1200zl . Ja dziękuję za takie podpowiedzi na każdy motocykl wydać 1000zl na sprawdzenie obejrzeć ich 7 do tego paliwo czas i po miesiącu wydajesz dychę na sprawdzenie tych wszystkich motocykli poczym okazuje się że każdy miał zarysowaną owiewkę i nie kupuje żadnego bo nie ma idealnych urzywek . Brawo 👏
Bez przesady to tylko plastik. Sam zakupiłem motocykl który ma w papierach całkę. Szkoda niewielka, zwykly szlif po asfalcie i już przekroczyło wartość nowego motocykla. W zaleznosci gdzie się lepiej kalkuluje części kupowane aso lub ori uzywki. Mam moto które jest bardzo młode 1/3 taniej od perełek.
Daniel jak byś przy kupnie zauważył że na prawej stronie nie ma napisu 1000 to byś już wiedział i do tego nie trzeba było mechaników wynajmować, ale tak to już jest sprawdzamy najistotniejsze szczegóły ( nawet DOT opon) a nie widzimy rzeczy które są na wierzchu. Ja rok temu kupowałem motocykl i wydawało mi się że igla a w domu zobaczyłem że mam wypalone lustro w lampie - jak mogłem tego nie zauważyć :) samo życie...
Jeździłem z krzywą felgą po torze Poznań, regularnie na torze moto z przestawinym kołem o 2cm w bok względem fabryki (przeróbka)$. Znam takich co z krzywą ramą latali po torze i prawda jest taka, że wcale to nie wpływa tak bardzo na jazdę jak się wydaje.
Czyli jak motocykl się przewrócił to jest według ciebie niesprzedawalny ? A co w przypadku parkingówek ? Mógł się przewrócić ze stania i wtedy połamać owiewkę. Moim zdaniem nie dajmy się zwariować i jeżeli motocykl prosto jeździ i hamuje to nie ma co się bać i lamentować nawet w przypadku nie oryginalnych owiewek
Myślę że 90% motocykli z tzw drugiej ręki leżało i nie ma co nad tym płakać, byle proste było i dobrze poskładane.
Podpaliłeś się jak małolat. Zrobiłeś inspekcję po zakupową zamiast przed zakupową .Po tylu latach w branży to trochę słabo wygląda .Nawet wstyd się przyznawać😊
Inspekcja przed zakupowa jest niemożliwa kolego. Jedynie pobieżnie można coś stwierdzić. Nawet najlepszy mechanik nie biorąc go na warsztat i nie odkręcając kilku śrubek nie stwierdzi czy moto jest idealne.
Umówienie fachowca na już czy umówienie wizyty w ASO tego dnia jest niemożliwe w dzisiejszych czasach. Trzeba co najmniej tygodnia żeby wbić się w grafik gdziekolwiek i z kimkolwiek. A na motor z ogłoszenia nie powiesz sprzedającemu żeby poczekał tydzień na Ciebie. Przecież wszyscy wiemy jak to się odbywa. No chyba że masz takie meeega chody :)
@@Piotr-f7g Kolego nie zgadzam się z tobą. Zacznę nietypowo. Ostatnie swoje auta kupowałem zlecając pełne oględziny i diagnostykę wyspecjalizowanym firmom.Ja po nie na drugi koniec Polski jechałem tylko żeby odebrać gotowca,chociaż i tak nie musisłem tego tobić bo mogli dowieźć pod dom.Z tej samej metody skorzystałem kupując moto. Są firmy które się tym zajmują. Płacisz kasę dajesz namiar na moto .Jak sprzedający nie ma nic do ukrycia to się nie burzy. Oględziny ,diagnostyka, weryfikacja historii,jazda próbna ,300 zdjęć szczegółowych ,filmiki itd. grubość lakieru i wszystko co tylko można zweryfikować.Na końcu pełen raport czy warto czy nie warto,czy warto ale negocjować bo to czy tamto.Jeszcze nigdy nie wtopiłem.Inna opcja to zlecasz takiej firmie .Konkretne zlecenie.marka rocznik,przebieg,kolor ,kwota.Oni ci znajdują sprzęt i biorą odpowiedzialność czytaj dają gwarancję.Tak że jak widzisz można. Polecam to rozwiązanie
@@mgdz4655akurat to co mógł to zweryfikował..twierdzisz że mierzyli grubość lakieru na elementach z tworzywa?
@@piotrekswierzy2232 Nie wiem jakich technik używają w przypadku plastiku kolego . Ale jeśli odkręcisz owiewkę to widać od dołu czy była naprawiana - spawana czy nie, wprawne oko wychwyci również dodatkowe lakierowanie, zweryfikuje ewentualne ori naklejki itd .Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie dlatego powierzam tą pracę profesjonalistom .Dlatego dziwi mnie że gość który prowadzi taki kanał jak mówi miał 15motocykli udziela mnóstwa porad różnym świeżakom " poległ" na tak oklepanym temacie .
@@mgdz4655chyba raczej przestrzega.. przy moto niestety problem z tym że jest tworzywo i z tym sprawdzaniem mikronów, odcieni nie wychodzi.. zresztą co za problem podmienić owiewkę skoro śruby nie są lakierowane jak w przypadku samochodu?🤨
jak pojeździsz to zrób test jak się go na codzień uzytkuje.
Pierwsze 4 lata spędził we Włoszech - ok, można się rozejść.
Pewnie ma 150 tyś a nie 50 😂
To znaczy że jak "łysu" miał w motobandzie na bodaj cbf 500 wywrotkę to z dobrego motocykla zrobił złom?
Jak się kupuje używany motocykl to chyba bierze sie to pod uwagę? Ważne byle poskładane było zgodnie ze sztuką
I po co ten lament. Zdrowa sztuka. Nie bite moto są w fabryce. Każdy import uzywki to uzywka uszkodzona. Mniej lub bardziej ale coś było dłubane.
Daniel jest dobry w opowiadaniu pierdół i nabijaniu wyswietlen. Kazdy trzezwo myslacy czlowiek wie ze kazdy sprowadzony pojazd z niskim przebiegiem musi byc po strzale mniejszym badz wiekszym. Wystarczy wejsc na zagraniczne strony z pojazdami i sprawdzic ile kosztują pojazdy z malym przebiegiem - na pewno nie sa tansze niz u nas w pl
Nie koniecznie leżał. Skoro tylko ten plastik był malowany, to może po prostu miał jakieś duże zarysowanie, np podczas parkowania w garażu czy coś. Cała reszta jest ok, nawet tłumik i zasiłek, więc raczej nie leżał. Przesadzasz
Tarcze przy glebie by poszly? Mi sie skrzywila jak przy uderzeniu przodem w prog auta kolo wpadlo miedzy kolo a drzwi auta i tarcza wtedy przywalila w pordzewialy prog. Zawias przedni sie pogial. Pierwsze co to zawiazlem sprawdzic geometrie ramy. Byla jak z fabryki. Jedna laga wyprostowana, druga kupiona nowa. Moto po zlozeniu jezdzi jak nowe. Po tamtej kolizji zrobilem kolejne 65 tys km. Przezyl low sida przy 70. To pekla czacha i tylna owiewka sie przytarla lekko. A ze byl oklejony to teoche szpachli, zgrzanie owiewki z powrotem i okleic te elemnty. Tani temat. Szlif na nowych gumach przy dohamowaniu i nawrocie, jakies 15km/h to nic sie nie stalo praktyxznie. Motocykle wcale nie sa takie delikatne ze po lekkiej glebie sa do kasacji.
Oby każdy motocykl miał taką historię . Są dużo gorsze i jeżdżą Ubezpieczalnie powinny prowadzić ogólnodostępne bazy gdzie po nr Vin można było by sprawdzić ,czy wypłacane było odszkodowanie na pojazd do tego zdj ze zdarzenia . I tak wysyła się zdj i opis więc to żaden problem . Jedynie problem to by mieli handlarze ,komisy 🤣🤣🤣🤣
Nie zgadzam się z przesłaniem tego filmu. Nawet jeśli był mocny dzwon a felga, lagi i tarcze zostały wymienione na oryginał to w czym problem? Jeżeli da się wymienić wszystkie uszkodzone podzespoły na oryginalne to nikt nie powinien mieć zastrzeżeń. Co za różnica czy montuje je fabryka czy ktoś później podczas profesjonalnej naprawy? Rozumiem gdyby był złożony na tanich zamiennikach wtedy trzeba by wydać dużą kasę i zrobić jak należy i po tym śmiało można stwierdzić że to w pełni sprawny bezpieczny pojazd.
Pięć lat temu kupiłem używaną hondę deauville 650 z 2009r z przebiegiem wówczas 97000km, (równie dobrze mogła już mieć i 197 tysi).,przez ten czas zrobiłem nią prawie 40 000km czyli średnio w sezonie ok 8000km, motor kupiłem lekko umęczony wizualnie, jedyną rzeczą po kupnie był zakup nowych opon, mechanicznie nie zrobiłem przy niej totalnie nic, nie jestem estetą tylko motocyklistą praktykiem, z ciekawości, hanię w 2019r kupiłem za 5000 zł. Nadal jeździ i ma się zupełnie dobrze, nigdy mnie nie zawiodła. Śmieszą mnie tacy motocykliści których często widuję i mam okazję poznać w różnych częściach Europy czy Polski, lśniące motory, czyste ubranka i bryki po ileś tam tysięcy plnów tylko po to żeby się potem lansować na fejsie 👍🤣Generalnie wracając do Twojego materiału, to się chwalisz czy płaczesz nad samym sobą??
Kupił by ktoś plastik z naklejką i nic byś się nie zorientował że leżał. Jak nie ma innych śladów po uderzeniu to nie ma co się mazać , no ale rozumiem Ciebie kupując motocykl bez wypadkowy dokładając do niego jakieś kilka groszy na plus ze względu na stan można się zawieść dowiadując się że jednak coś tam było grzebnięte... :) Serce ma byc zdrowe to najważniejszze, plastik pewnie w Kawasaki koszuje 1500 pln więc pierwsze co bym zrobił to zamówił nowy w ASO i go wymienił zawód trochę by zniknął :) Kupiłem raz tak motocykl obejrzeliśmy go w trzech po przyjeździe okazał sie powypadkowym i od tamtej pory wolę obejrzeć motocykl w trzech plus dać 400-500zł osobie która zajmuję się tym na co dzień by go przejrzała, na codzień jak się nie ma z tym styczności to zawsze coś może umknąć uwadze w świetle blasku motocykla na który jesteśmy nagrzani !
A mi porysowali lagę w serwisie. Zauważyłem dopiero przy myciu kilka tygodni potem. Polookałem na zdjęciach i w poprzednim sezonie rysy nie było a teraz jest a leżeć nie leżałem. Gmol mam otarty bo... na MOPie zapomniałem wystawić nóżkę parkując. Także wiesz... Chill out men!🤪
A jak sprawdziłeś czy ten drogi dom sprzedającego i te auta na podjeździe są jego? Trochę socjotechniki i można nabrać każdego, wzbudzić zaufanie i omamić.
Głowę daję że motocykl pójdzie na handel dalej.
Nowy Versys 1000 kosztuje 62k, po odliczeniach podatków wyjdzie z 45k. Czyli tyle samo co ten, bo jeszcze pewnie coś wyjdzie do roboty... Taki zakup nie ma żadnego sensu. Wziąć nowy w leasing i płacisz tysiaka z hakiem miesięcznie, jeździsz nowym sprzętem i się niczym nie przejmujesz.
Szukasz dramy, w Warszawie na Puławskiej / Drumli niedaleko rrmoto jest dobry punkt, kup tam Moto to będzie cała seria odcinków.
Możliwe, że ten motocykl nie leżał. Możliwe, że się ktoś obtarł o coś swoją prawą stroną i stąd malowanie.
Skad wiesz, ze leżał? A jak tylko ktoś zarysował owiewkę o jakiew krzaki lub inną przeszkodę? Owiewka była połamana lub przelakierowana z innego koloru?
Jak dla mnie, gdyby leżał to uszkodzenia bylyby na tyle duże, że prawdopodobnie naprawa bylaby finansowana z ubezpieczenia i wyszloby to w raportach. Za dobrze wygląda na paciaka i garażową naprawę.
Kupiłeś moto z Włoch, powinieneś wiedzieć że tam najważniejsza jest czerwona kreska, do tego przejeźdzają po 20 tyś rocznie średnio. Czy dalej sądzisz że on tak mało przejechał i nie ma podzespołów wydymanych? :) a może te silniki wytrzymują 100kk i jest dobrze.
Motocykle z włoch mają jeszcze 1 istotną cechę, tam serwisów prostuących ramy, lagi i półki jest jak u nas na granicy punktów korekty licznika. Po prostu kupujesz moto dobrze naprawione. Tam jest ciepło prawie cały rok, taki warsztat jest wstanie zapłacić 20k euro za klatkę do prostowania ramy bo mu się to zwróci, podobnie lagi czy półki. U nas ze świeczką szukać kogoś kto dobrze wyprostuje nawet felgę motocyklową. U nas moto traktowane jest jak złoty gral, we Włoszech, Indiach czy Chinach to jest środek powszechny jak stary Passat i umieją to naprawiać. Masz dobrze naprawione moto, lepszego nie dostaniesz w tych pieniądzach. Części nowe są bardzo drogie ostatnio liczyłem to takiego horneta nowego kupisz za chyba 36kk ale jak złożysz z części ASO to pod 200k podejdzie.
Chłopie coś ty zrobił.
Napłakaleś się tyle nie wiem po co...
Dawno Cię nie oglądałem i ten film mi uświadomił ze dobrze robilem strata czasu 😅
Jeśli to była mała wywrotka to po co kręcić dramę sam mówiłeś że jeździłeś gorszymi trupkami więc taka mała gleba to nie problem no chyba że chodzi o kasę że 40kola a tu coś było jeśli tak to trzeba było iść do salonu a nie kupować uzywany
Ja bym się nie przejmował powypadkowym sprzętem...Ważne jest jak jest naprawiony...Troche nie rozumiem kiedy ludzie kupują 15 letnie motocykle i musi mieć orginalny lakier..
Moja kawa wywróciła się na postoju w górach ,w Austria .Moja wina ,bo postawiłem na nierównym terenie . Koledzy pomogli mi podnieść ,gdyż z kuframi troche wazy .efekt porysowany kufer , touchpad , manetka osłona przednia .Poza tym nic.pojechałem dalej kolejne 3 tys km . Po powrocie naprawa w ASO,bo sprzęt roczny i w leasingu. I co? Bede sprzedawał jako bezwypadkowy ,fotki mam ,fakturę naprawy . Tak przy okazji serwis wszystko wymienił na nowe włącznie z kufrem ,który mi oddali . Dalej jestem H2S2 ZAFASCYNOWANY . Myśle ,ze materiał dobry, podobnie jak opisany Versys . Wywrotka to nie wypadek .
A może on wcale nie leżał tylko przytarł owiewkę przeciskając się w korku…
Bardzo ladny motocykl kupiles Daniel!
Raz kupiłem tylko używany motocykl- cbr250 świadomy zakup w dobrym był stanie. Wymieniłem płyny, klocki, opony, na torowe i służył przez rok do doskonalenia jazdy tylko na torze. Po roku był wszędzie poprzecierany a na koniec tak dostawał w dupę na duzym torze że olej bokami leciał. Dobrze mi slużył. Ale co wycwiczylem to moje.
Reszte moto mialem nowych z salonu bylo ich trzy. O dziwo zaden nie szlifował asfaltu. Kazdy sprzedalem w ciagu chwili. pamietam moj pierwszy motocykl nowy odcrazu po zdaniu prawa jazdy byl to suzuki gladius 2011 rok. Jak go sprzedawalem przyjechala po niego dziewczyna z kolezanką z okolic Poznania. Przyjechaly usmiechniete, wyluzowane, ogladaly moto moze z 5 minut, wogole sie na tym nie znały i kupiła.😊 Powiedziałem jej ze miala szczescie ze kupila odemnie w stanie idealnym gdyz po takim ogladaniu to moglaby kupic szrota. Jak wrocila do siebie dzwonila do mnie ze oddala moto znajomemu mechanikowi i ten stwierdzil ze kupila nowy 2 letni morocykl.
5:23 nie ma tez słowa "som", które pojawia się w Twoich materiałach wielokrotnie 😂 Albo "jazdom testowom" 6:03. Kurczę, strasznie mnie to wnerwia, a chcę oglądać Twoje filmy. Proszę, popracuj trochę 😊
Daniel jest chyba z Poznania więc tam się tak trochę mówi. Nie TRZY tylko CZY, nie TRZEBA tylko CZEBA... ot taka trochę gwara :)
Drama Queen, kiedy na posotoju nogi braknie i zaglebi, to od razu na złom.🎉
jakie sa roznice? a no takie ze Tobie po serwisie wyszlo 42, a w salonie takie sa za 70k wiec jest spora roznica mimo wszystko
Jeżeli moto sprowadzone to bankowo po dzwonie, mniejszym lub większym 😂
Moto fajne.
Mam nadzieję, że jeśli kiedyś będziesz go sprzedawal to nie trafisz na osobę która obejrzała ten film. Napewno będzie chciała utargować połowę ceny.
Ja myślę że to duży wysoki ciężki motocykl I komuś po prostu przewrócił się na bok na postoju także nie ryj sobie Daniel bani tylko ciesz się super motocyklem .
Trochee poleciałeś po bandzie , z tego co pokazałeś i opisałeś to ma malowany robiony 1 plastik, nawet nie możesz stwierdzić czy leżał bo nie leżał po prostu uszkodził ktoś jedną cześć i ja naprawił może czymś przywalił albo o coś opar i pękło . Od razu dramat robisz z niczego nawet w salonie mogło uszkodzić i naprawić i sprzedać jako nowy
Przy wartości tego moto w momencie kiedy najprawdopodobniej miało tego "paciaka" to biorąc pod uwagę że pewno leżał z kuframi można założyć że wymienili kufer, tlumik, i co tam cza było na nowy z ASO, pewno z autocasco, resztę podmalowali, wymienili tarcze i się kolejni właściciele cieszyli do dziś, może i Ty się będziesz nawet cieszył.
Pozdro
Felga spawana z trzech 😂 Następny znawca dla które motocykl po upadku na parkingu jest już do wyrzucenia 🙂↕️
Oglądam jego filmy tylko po to by się pośmiać.....ch.. wie a myśli że jest znawcą.... bardziej na filozofa się nadaje niż na motocyklistę 😂
@@krzysztofarndt207 pierdzieli o niczym jak amerykanie, najlepsi to byli Tetul z American chopper z Discovery- " tu mamy śrubkę, tę śrubkę wykręcimy, po wykręceniu śrubki będzie można zdemontować element, wykręcamy w lewą stronę zdjęcie tego elementu to ważna rzecz, taki zdjęty elemnt po odkręceniu śrubki w lewo spowoduje że element ten łatwo zostanie zdjęty i teraz możemy w tym miejscu zamontować nowy element który zamocujemy NOWĄ specjalną śrubką" i srata ta ta ta ,mowa trawa o niczym. Motocykl leżał no tragedia i jak teraz żyć?
@@krzysztofarndt207 on się tak zna na motorach jak pies na gwiazdach, grubas z parciem na szkło zobacz jego pierwsze filmy na motobanda przecież to amator totalny. Takie kanały to powinien prowadzić jakiś mechanik, zawodnik czy coś a nie typ co zdał prawko i lubi motory xd
Miał ogara, syfałkę i Cbr f2, to się zna grubcio!
Kiedyś mój skuter przewrócił się w garażu i straty były większe niż w tym przypadku więc czy miałem go zezłomować? Czy po wymianie lustra , owiewki i klamki był gorszy ? Czy powinienem informować człowieka który go ode mnie kupił że to jest skuter powypadkowy? (Oczywiście powiedziałem o tym zdarzeniu i dołożyłem wymienione elementy)
Gratuluję zakupu. Mam również Vfr1200x
Fajny motocykl 🏍️ jak nie robi dwóch śladów to jest ok 😉
to najważniejsze :D
Dlatego ja kupuję motocykle tylko po szlifie i sam sobie naprawiam, żeby znać historię. Ale potem niestety, przyjeżdżają kupujący amatorzy i prawie nikt nie jest w stanie docenić bezwypadkowości i dobrego stanu technicznego. W zamian narzekają na ryski przy przebiegu 35 tys. km... A z Włoch bym nigdy motocykla nie wziął, bo tam mają sezon cały rok. A jeszcze jak na motocykl turystyczny, to bardziej bym się obawiał czy nie ma nalatane więcej km, a nie jakiejś śmiesznej owiewki.
Włosi wyjątkowo nie szanują pojazdów. Ponadto spora część Włoch to słony klimat morski, więc pojazdy dostają sporo soli i wilgoci.
Włosi wyjątkowo nie szanują pojazdów. Ponadto spora część Włoch to słony klimat morski, więc pojazdy dostają więcej soli i wilgoci, niż w Polsce, Niemczech czy Szwajcarii.
Dlatego oglądam RRMoto bo film zrobiony jest naprawdę bardzo dobrze na co zwrócić uwagę przy zakupie i czy w ogólnym rozrachunku nawe moto będzie bardziej opłacalne,bo właśnie bezpieczeństwo i zdrowie jest dużo więcej warte 👍
Plastik był malowany ale nie mówisz że był połamany, może jakiś wandal go kopnął. Szerokości.
... a mało być do 35K :) ... tak czułem, że jak wygra L to zabraknie 🤫
Ładny touring ,będzie służyć, niejeden moze pomarzyć o takim moto.
ten człowieczek jest śmieszny pewnie by chcial piątaka
Za takie smętolenie to powinni prawko na moto zabierać :) Owiewka malowana dramat. Ja w swoim bak pomalowałem bo mi pies podrapał i wcale nie musiał leżeć to co już złom ?Tak więc nie każde moto musiało leżeć. Koleżce sąsiad papierem ściernym objechał maszynę bo mu pod oknem parkował. Też pomalował. Tak więc nie każde moto miało dzwona . Ale żeby takie mameje pitolić. Muszę się napić :)
Kuźwa, a mówiłem żeby kupić kilka ogarów, któryś z nich byłby dobry...ewentualnie z tych wszystkich złożyłbyś jeden i byłoby cacy
Nie rób wiecej takich "rzetelnych" materiałow bo stracisz widownie, seri po prostu nie rób tego wiecej...
Wystarczy, że motocykl był sprowadzony zza granicy. To jest wystarczająca informacja świadcząca o tym, że motocykl na pewno nie jest bezwypadkowy/bezkolizyjny.
Wielokrotnie mówi się o tym, że nie opłaca się sprowadzać zza granicy pojazdów, czy to samochodów, czy motocykli. A przynajmniej nie opłaca się sprowadzać pojazdów całkowicie sprawnych i nieuszkodzonych. Dlaczego przykładowo Niemiec miałby oddać używanego BMW R 1250 GS za 50 tys. zł z przebiegiem 100 tys. km, żeby polski handlarz miał go sprzedać za 55 tys. zł? Polski handlarz sprowadzi od "kolorowego" motocykl z kradzieży, albo powypadkowy, ale poskładany z trzech, nawet przebiegu nie musi zbijać. Głupi człowiek zobaczy cenę i weźmie go, a potem będzie narzekać, że trzeba go naprawiać.
W życiu miałem 3 jednoślady.
Motorower kupiłem nowy z salonu. Jak coś się chrzaniło, jeździłem do serwisu na gwarancję. Ale po ponad 7 latach go sprzedałem z palcem w nosie, bo nabywca widział, że o niego dbałem, mimo że oczywiście swoje przeżył i kilka rys nabył.
Pierwszy motocykl kupiłem za śmieszne pieniądze licząc się z tym, że będzie do poprawienia, ponieważ poprzedni właściciel naprawiał go tylko wtedy, gdy coś się zepsuło, więc nie trzymał się interwałów serwisowych. Po 6 latach włożyłem w niego tak dużo kasy, że mógłbym kupić sobie nówkę z salonu, jakbym jeszcze kilka tysiaczków dołożył.
Drugi motocykl kupiłem od znajomych z komisu, którzy pośredniczyli w sprzedaży motocykla, który poprzedni właściciel miał 16 lat. Dziadek jeździł nim z roku na rok coraz mniej, ale motocykl wyglądał wizualnie bardzo dobrze, wręcz fenomenalnie. Patrząc na jego cenę, która była jedną z najwyższych na rynku, stwierdziłem, że chociaż ten może będzie w dobrym stanie. Oczywiście okazało się, że jednak nie i w pół roku wyłożyłem 4 tys. zł, bo okazało się, że wszystko wyglądało dobrze, póki nie zacząłem go rozkładać.
Kupowanie używanego motocykla zawsze takie będzie. Ktoś z jakiegoś powodu taki motocykl sprzedaje. Albo niewygodny, albo zaczyna się psuć, albo już się coś zepsuło. Nie ma ludzi, którzy za pół darmo oddadzą sprawną maszynę. Albo jest drogi i ludzie narzekają, że jest drogi, albo kupują tanio i narzekają, że jest zepsuty i trzeba go naprawiać.
Się rozpisałem.
Pozdrawiam i znikam.
Versys 1000 to świetny sprzęt. Zrobiłem takim ponad 50kkm. Wymiana oleju, klocki, napęd i... malowanie plastików jak braklo nogi. Takie to życie motocykli i motocyklistów. Jedna malowana owiewka nie powinna odbierać frajdy z dalszego użytkowania. 40tys.za taki stan i wyposażenie to rynkowa cena.
Film dramat. Nic nie wnosi. Ale się klika, na co sam dałem się złapać 😂
Łoooo matko.... straciłem 20min życia...
Reklamuj sobie RRmoto, kolego. I tak powinno pozostać. Kupujesz używany motocykl i spodziewasz się , że ktoś zrobił 50 tys. km w salonie przed telewizorem? Przecież to tylko jeden plastik!!! Jeśli jesteś takim doświadczonym motocyklistą, dajesz rady innym...to powinieneś wiedzieć, że motocykle dzielą się na te co leżały i będą leżeć...nawet te nowe w salonach...siejesz ferment i tyle. Zrób pomiar zawieszenia, pomiar ramy...jesli Versys powypadkowy to od razu wyjdzie...a tak to zwykłe marudzenie amatora, że nie udało się kupić kilkuletniego używanego/nieużywanego moto. Szkoda czasu ...
Nie ma dramatu...Fajne MOTO...Pozdro!!!
Nie ma co się powtarzać w komentarzach, ale no panie Danielu... nie z takim doświadczeniem na moto takie konkluzję ;)
Jeździć, obserwować, i mieć wyje bongo na to co było😁
Skoro jeździ, skręca i wszystko jest w porządku to po co ten lament ! Ciesz się z jazdy , bo to kawał fajnego motocykla .
Tylko biegi zmieniaj ze sprzęgłem bo to bolączka tego sprzętu, ....
Dlatego wole wziac kredyt o oddac wiecej bankowi niz handlarzowi czy nawet nie swiadomemu kolesiowi za moto ktore jest po przygodach za granica bo kazde jest dlatego jest tansze inaczej handlarze nie zarobią bo wiecej niz cena rynkowa nie zarobia .Tyle
Ale te zza granicy przynajmniej u handlarza co ja brałem akurat był drożej niż większość ogłoszeń. I w sumie wszystko hula jak ta lala
Zmarnowane 17 min ake dramat motocykl leżal. Łysa pi...a
warto korzystać z usług takich firm, co pojadą i sprawdzą moto za nas? Do tego porobią fotki + raport z oględzin.
Coś a'la motocontroler, tylko że na moto?
hahaha ....Ale wydziwiasz , masakra jakaś szybka do spolerowania a nie do wymiany , to że coś leżało nie płacz wszystko prawie leżało nie raz w salonie coś się przewróci , zachowujesz się jak typowa baba a nie motocyklista .
W 2020 roku kupowałem MT-07. Zakres. Maks 2 lata moto i przebieg do 5k km. Ceny oscylowały w okolicach 23-24 000 zł. Nówka z salonu - 28 000 + gratis akcesoria do 2000zł. Wybór był prosty - salon i nie żałuję.
fajnie, że się podzieliłeś tą opinią, ale nowy Versys 1000 to koszt ponad 80 koła papieru....a za tego dał 40...
@@Ciongle_MaoSuper. Dzięki za informacje. Zdajesz sobie sprawę że nie o to chodziło? :)
Proponuję raz jeszcze obejrzeć końcówkę:) Pozdrawiam serdecznie :)
@@ukaszsokar6494 proponuję już nic więcej nie proponować ;) Pozdrawiam
xD No spoko kierowniku :)
Średnio rozumiem sensowność zakupu. Za 37 000 możesz mieć nowego V stroma 650. Lżejszy, ciągnie od dołu, dobrze się składa, więc jeśli chodzi o przyspieszenie i przechodzenie przez winkle pewnie nie byłoby aż tak dużej różnicy...Ja właśnie V-Stroma kupiłem, ale nie miałem dylematów bo cena do jakości, stanu (nowy) i tego co się dostaje w zamian nie pozostawiała żadnego pola do rozważań...Pozdro !
Mrożąca krew w żyłach historia…
Jajko Ty i te Twoje wywody motocyklowe 😂😂
Nie mów tak. To jest specjalista
@@lbs720 xD żeby zdjąć owiewki i koło miesiąc czekał do specjalisty
@@marmolada111 do specjalisty to on powinien się udać.. tylko z innej profesji. Odkąd go napotkałem w internecie to zrobił na mnie wrażenie nie powiem kogo i niestety po dziś dzień nic się nie zmieniło. Fachowiec 🙂
@@lbs720 mam te same zdanie :d
@@lbs720 Na motobandzie mieli kilka naprawde zabawnyych i dobrych odcinków ale to juz przeszłość
Marka zobowiązuje. Moze otarł się o krzaki.
Cześć. Czym kierowałeś przy zakupie Versysa.
Stosunkiem ceny do tego co dostajemy i niskimi kosztami eksploatacji.
Wszystko jest tutaj: ruclips.net/video/RZ0wu7XXCUE/видео.html :)
Kurcze wyjaśnił byś kiedyś, dlatego z motobandy zrezygnowałeś???😮
Rozmyslam zakup z salonu CF Moto 700 MT oraz CF Moto 450 MT, wezmiecie na testy? Bo nie wiem czy sie opyla a troche wymogów mam, chodzmy mozliwosc podniesienia kanapy.
450 MT też mi chodzi po głowie.
Spróbuję wziąć na testy :)
/ Daniel
Żałosne, kupić używany pojazd i mieć oczekiwania jak w salonie. Tak, zezłomuj go.